Witam kochani, mam dla Was kolejną część.
Miłego czytania/ Ada
Dr.Consalida i Profesor Falkowicz: „ Niewinna przygoda,
Wielka miłość” cz..11
Wiki
weszła do hotelu. Rozebrała się i poszła do kuchni zrobić sobie herbatę. W tym
czasie do salonu weszła Agata:
Ag: O
cześć Wiki, nareszcie wróciłaś na noc do domu.
W: Bardzo
śmieszne
Ag: A
gdzie tym razem profesorek cię zabrał?
W: Skąd
wiesz, że byłam z Andrzejem?
Ag: Po
pierwsze to was widziałam a po drugie z kim innym mogłaś pójść tak ubrana.
Agata
wskazała na sukienkę Wiktorii:
W: No tak
byłam z nim na bankiecie.
Ag: Hmm…
Przyszłam z tobą pogadać, ale widzę, że jesteś zmęczona. Więc idź spać innym
razem pogadamy.
W: Nie no
siadaj pogadamy. Co się stało? A swoją drogą gdzie jest Przemek i Adam.
Ag: Mają
męski wieczór w szpitalu.
W: Czyli jesteśmy same, więc mów, o co chodzi?
Ag: No, bo
wiesz, jak ty byłaś w szpitalu to..
W: No..
Mów dalej.
Ag: Adam
zrobiła imprezę i ja też z nimi byłam. A jak się obudziła to byłam przytulona
do Adama. I nie wiem czy między nami coś zaszło.
W: Nie no,
co ty, nie gadaj? Ładnie się tu działo jak mnie nie było. A zostawiłam was
tylko na jeden dzień. A tu takie rzeczy się dzieją
Ag: Nie
nabijaj się.
W; Sorki i
co dalej?
Ag: A co
ma być. Unikam go, zamieniam dyżury jak tylko można, żeby nie być z nim. Ale
dłużej tak nie wytrzymam.
W: Nie no
nie martw się. Musisz z nim poważnie pogadać. Wytłumaczyć mu wszystko.
Consalida
przytuliła płaczącą przyjaciółkę:
W: Ej nie
płacz już, ile razy już płakałaś przez facetów. Oni nie są tego warci.
Ag: Dobra
ja tu gadam tylko o swoich problemach ty mów jak tam u ciebie. Widać, że
sytuacja się rozkręca.
W: Tak. Naprawdę
jest super. Nigdy nie pomyślałabym, że Andrzej może taki być.
Ag: A co z
twoimi badaniami, jak się czujesz?
W:
Wszystko jest już wiadomo.
Ag:,
Czyli, że co? Możesz mi to wyjaśnić
W: No
okazało się, że nie jestem chora.
Ag: Jak
to?
W: Moje
wyniki badań sfałszowała Kinga.
Ag:, Co?
W: No
Kinga była u Andrzeja i mu powiedziała wszystko, że go kocha i chce z nim być.
Ag: No to
dobrze, że się wszystko wyjaśniło. A Andrzej, co na to?
W: No
wiesz on powiedział, że jej nie kocha i nie kochał. No wiesz szkoda mi trochę
Kingi on ją w końcu wykorzystał. Tylko boję się, że ona zrujnuje nam jeszcze
życie. No i Przemek mówił, że będzie o mnie walczył.
Ag: Nie
przejmuj się tym na zapas. Dobra idź spać, jutro pogadamy. A może wybierzemy
się jutro na jakieś małe zakupy?
W: Dobry
pomysł
Wiktoria
poszła do łazienki, a Agata do swojego pokoju. Po 45 min. Wiki siedziała już w
swoim pokoju i suszyła włosy, kiedy dostała sms-a od Andrzeja: „ Dobranoc
skarbie. Czekam jutro pod hotelem o 17: 40. Do jutra Kocham Cię”
Po
przeczytaniu sms-a lekarka uśmiechnęła się, po czym poszła spać. Obudziła się
po 12 w końcu od wielu dni się wyspała. Wstawała, ubrała się zaczesała włosy w
kok i poszła coś zjeść. W kuchni siedział Adam
W: O cześć
Adaś!
Ad: Wiki?
Co się stało, ze ty w domu spałaś?
W: A co
nie mogę?
Ad: Nie no
możesz, tylko pytam. A ja mam nowego niusa.
W:
Jakiego?
Ad: Nasz
Profesorek chyba się zakochał
Wiktoria
zrobiła dziwną minę:
W: Skąd
wiesz?
Ad: No, bo
od jakiś 2 tygodni chodzi taki szczęśliwy i uśmiechnięty, nawet na mnie tak nie
wrzeszczy jak dawniej.
W: No no,
a wiesz, kto to jest?
Ad:
Jeszcze nie, ale się dowiem.
W: Hahaha
Adam na tropie.
Ad: No
bardzo śmieszne.
W: Swoją
drogą to ty, co robisz w tym szpitalu?
Ad: A o co
chodzi?
W:
Przecież wszyscy mówią już o Falkowiczu i jego ukochanej, a ty nic nie wiesz?
Ad: Nie
mam czasu słuchać plotek, ale ty wiesz, kto to jest prawda?
W: Tak
Ad: A
możesz mi powiedzieć?
W: Nie.
W: A wiesz
gdzie jest Agata i Przemek
Ad: Agata
śpi, a Przemek to nie wiem, może jeszcze w szpitalu siedzi.
A pro po
Agaty to, co się z nią dzieje. Zachowuje się dziwnie odkąd była ta impreza.
Unika mnie i nie chce ze mną gadać.
W: Adam
sam musisz z nią pogadać i wszystko wyjaśnić
Ad: Dobra
pogadam z nią po dyżurze. A teraz lecę do szpitala. Na razie
W: Pa
Adam
wyszedł z Hotelu, a wiki zjadła coś i zaczęła sprzątać. Po godzinach
sprzątania. Consalida nalała sobie soku, usiadła na kanapę i włączyła
telewizor. Do salonu weszła Agata w zielonej sukience do kolan, umalowana, a
włosy zaczesała w warkocza na bok:
W: O Wow
Agatka, jaka zmiana
Ag: No,
co?
W: Nie
nic, nic
Ag:
Mieliśmy iść na miasto idziesz?
W: Jasne
daj mi 15 minut i możemy ruszać
Ag: Okey
czekam na dole.
Wiktoria
po 15 min wyszła z hotelu i pojechała z Agata do centrum handlowego taksówkę,
którą wcześniej zamówiła. Po 20 min byli na miejscu, wysiedli. Najpierw poszły
od kina na komedie, następnie zrobiły rundkę po sklepach z ubraniami. Kupiły
sobie kilka rzeczy: Agata kupiła sobie bluzkę, sweter i buty, a Wiki sukienkę,
bieliznę i spodnie. Potem poszły na obiad i zrobiły jakieś zakupy w
delikatesie. Wróciły po 4 godzinach obładowane zakupami. Obie przyjaciółki z
dobrymi humorami poszły do swoich pokoi. Consalida siedziała na łóżku i czytała
książkę, kiedy zadzwonił jej telefon:
W: Halo!
F: Wiki za
ile będziesz, czekam na ciebie.
W: Już idę
F: Dobrze
jestem na parkingu przed hotelem
Andrzej
rozłączył się, po czym Wiktoria zbiegł do przedpokoju sięgnęła po torebkę,
ubrała buty i płaszcz i wyszła z hotelu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz