środa, 29 czerwca 2016

Witam
Dzisiaj kolejna część. Teraz wakacje to mam nadzieję, że będę miała więcej czasu dla Was. Może jakaś jednoczęściówka. Dziękuje za Wasze komentarze. Dzisiaj 40 część opowiadania. Pisząc 1 część nie sądziłam, że bedzie ich tak dużo i to dzięki wam. Jest mi bardzo miło. A teraz zapraszam na kolejną część. Życzę miłego czytania./ Ada

Dr Consalida i Profesor Falkowicz: „ Niewinna przygoda, Wielka miłość” cz. 40

Wiktoria weszła na salę i wzrokiem zaczęła szukać swojego męża. Niestety nie mogła go znaleźć, ale na szczęście obok niej przechodził Profesor Nowak:
W: Tomek nie widziałeś może Andrzeja?
PTN: Chyba wychodził z różą do parku tutaj obok hotelu
W: Kurde poszłam na chwilę do góry zobaczyć do małej, a ten już zniknął.
PTN: Cały Andrzej
W: Ale dzięki za informację, pójdę zobaczyć czy jeszcze tam jest
PTN: Nie ma za co. Jak go znajdziesz to przekaż mu, żeby do mnie przyszedł bo muszę z nim pogadać
W: Dobrze przekaże
Wiktoria wyszła z Sali i skierowała się do parku poszukać męża. Zobaczyła go, stał przytulony z Panią Profesor. Dziewczyna bardzo się zdenerwowała, ale podeszła bliżej by przysłuchać się rozmowie:
PTM: Andrzej kochanie wróćmy do tego, co było kiedyś
F: Nie mogę
PTM: Przypomnij sobie jak było nam razem dobrze. Przecież nigdy nie chciałeś mieć dzieci
F: Teraz to się zmieniło
PTM: Andrzej kochanie znam Cię tyle lat. Ty nigdy się nie zmienisz. Zauroczyłeś się, ale to minie. Ja wiem ta lekarska jest piękna, ale to nie twój typ. Ty nigdy nie kochałeś, a mnie to nie przeszkadza. Wystarczy, że będziesz. Przecież może być tak jak kiedyś. Możesz zostać ordynatorem w mojej klinice. Wyjdziemy do Sopotu i zaczniemy wszystko od nowa razem. Zostawisz ją, dzieciaki. Przecież nie masz pewności, że ta mała to twoja córką. Równie dobrze, mogła sobie zrobić z kimś innym a teraz chce Cię wrobić w tatusiowanie
F: Może i masz rację
Kobieta pocałowała profesora, ale ten nie odwzajemnił jej pocałunku
Wiktoria słysząc rozmowę i widząc, co robi jej ukochany cała zapłakana uciekła w drugą stronę:
F: Róża, co ty robisz do cholery! Może i masz rację, że nigdy się nie zmienię, ale kocham Wiktorię i moje dzieci. Jestem na sto procent pewny, że są moje. Dla nich chce spróbować się zmienić. Tylko to się teraz liczy w moim życiu. Tamto życie to przeszłość, tamte kobiety są nie ważne i ty też się już nie liczysz. Kiedyś może i bym zostawił Wiktorię i wrócił do ciebie, ale teraz na pewno nie. Zgodzę się z tobą, że było nam razem dobrze, ale to było 10 lat temu. Teraz przyszedł czas na ustatkowanie się, i założenie rodziny. Tobie też to radzę, bo skończysz jak połowa twoich koleżanek. Nieszczęśliwych i bez mężczyzny u boku
PTM: Zobaczysz jeszcze mnie popamiętasz. Zobaczymy Andrzejku
Rozwścieczona Pani Profesor wróciła na bankiet a zaskoczony Falkowicz postanowił pójść do pokoju. Stojąc w windzie i jadąc do góry myślał nad całym incydentem w parku. Wyszedł z windy i ruszył pewnym krokiem do swojego pokoju:
F: Jestem już
Ag: O Andrzej jesteś. Gdzie Wiktoria?
F: Przecież mówiła mi, że idzie do pokoju
Ag: No tak, była tu na chwilę, ale poszła Cię poszukać i powiedzieć, że zostaje w pokoju
F: Nie spotkałem się z nią. Pójdę jej poszukać. Agatko zostaniesz jeszcze chwilę
Ag: Co prawda chciałam iść do siebie ale w tej sytuacji zostanę jeszcze z Tosią
F: Nie chce robić kłopotów
Ag: Ale to nie żaden kłopot
F: Dobra to zróbmy tak. Idź się położyć do sypialni, a my z Wiktorią prześpimy się tutaj
Ag: Andrzej naprawdę nie trzeba
F: Nalegam
Ag: No dobrze to dobranoc
F: Dobranoc. W razie, czego zamknę Was, żebyś potem nie wstawała nam otwierać
Ag: Jasne
Profesor wyszedł z pokoju i przy windzie spotkał swojego kolegę
PTN: Andrzej fajnie, że Cię spotkałem. Chciałem z tobą pogadać
F: Przepraszam Cię Tomek, ale teraz nie mam czasu. A o czym chciałeś pogadać?
PTN: Nie no rozumiem. Tak ogólnie chciałem
F: To możemy się umówić jutro po wykładach
PTN: Nie ma sprawy mi pasuje. A teraz leć bo widzę, że się spieszysz
F: A może ty mi pomożesz. Widziałeś może Wiktorię?
PTN: Rozmawiałem z nią, jakieś niecałe pół godziny temu. Szukała Cię
F: I co jej powiedziałeś?
PTN: Mówiłem, że widziałem Cię jak wychodziłeś z różą
F: Cholera jasna
PTN: Andrzej w coś ty znowu się wpakował?
F: Jutro Tomek jutro

4 komentarze:

  1. Super część !!!!!!!!!!
    Jestem ciekawa co się stało z Wiktoria ??????????????
    Czekam z niecierpliwością na next. Mam nadzieję ze pojawi się bardzo szybko. Np. Jutro ??????????
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję że nie będzie dramatycznie. Czekam z niecierpliwością.
    Pzdr jul

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie piszesz gratulacje!!! Kiedy można się spodziewać kolejnych części? Nie mogę się doczekać!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń